B R A W O!!! B R A W O!!! B R A W O!!!
Drużyna Pań z Krzeszowa zdobyła I miejsce na wojewódzkich
zawodach sportowo – pożarniczych rozegranych dziś w Nowej
Dębie.
Cieszymy się z osiągniętego wspaniałego wyniku i mocno
GRATULUJEMY!!!! Oczywiście całujemy!!!!
Niedziela 5 września poranek patrząc w niebo to pogoda nie zachęcała do optymizmu. Od rana siąpił deszcz, było zimno, ale dzień był wyznaczony i nie ma odwrotu trzeba się pakować i jazda do Nowej Dęby gdzie przygotowany stadion na zawody wojewódzkie oczekiwał na zawodniczki i zawodników. Nasze panie miały jednak twarze uśmiechnięte, ale widać było także ogromne skupienie. Po przyjeździe na stadion, który był przygotowany na miarę możliwości pogodowych, bo w Nowej Dębie deszcz rozpadał się na dobre, a starty czas zacząć. Nasze dzielne dziewczyny zaczynają od sztafety mając trzynasty numer startowy ustawiają się na torze, zaczyna Anka Kulec na pierwszej zmianie, na drugiej Anka Krucień, na trzecim Ilona Sałek, na czwartym Magda Golec, na piątym Anka Schossler, na szóstym Dagmara Żak, a kończyła Dorota Nowak ruszają, czas i Anka, Dorota kończy i czas zatrzymuje się na 67,86 sek i jest to drugi czas, bo po sztafecie prowadziła Sarzyna z czasem 67.02 sek.która startowała z numerem jedenastym, przed naszą drużyną z drugim numerem starował obrońca tytułu Grodzisko Dolne z czasem 66,58 i 3 pkt za tyczkę. Można powiedzieć jest dobrze przed nami bojówka do której jesteśmy dobrze przygotowani, ale pada i to mocno i zawsze jest duże ryzyko popełnienia błędu. Rozpoczyna się decydująca walka o mistrzostwo i udział w zawodach krajowych. Wszystkie mocne rywalki startują przed nami jest to dobre, a zarazem stresujące, bo znając wynik rywalek jeszcze bardziej się spinają. Grodzisko z czasem bojówki 48.54 mamy z głowy, startuje Sarzyna czas 44.65, ale dodatkowo 5 za ssawną, zaczynają nasze kobiety. Dowódca Katarzyna Waliłko składa meldunek i biała chorągiewka idzie dobrze. Start i każda do swojego działania, wszystko ważne, ale po kolei ważna, także mechanik Łukasz Dyjak, bardzo ważna linia ssawna 17 sekund w wodzie i biała chorągiewka, linia główna także już gotowa, bo Magda z Anką są zgrane ręka w górze rozdzielaczowej woda idzie do przodu, rota I gotowa, Ilona i Anka już czekają na wodę, która pojawia się natychmiast i tarcza zostaje obrócona. Czas cały czas biegnie nieubłaganie, rota II jeszcze sprawia swoją linię i woda na pyszczku i po kolei padają słupki, spada czwarty czas zostaje zatrzymany i wszyscy są zdziwieni 43, 74 sek. Słychać brawa licznie zgromadzonej publiczności mimo deszczu, ale żeby było jak na zawodach trochę stresu, bo dostajemy również „piątkę”, za to że pomocnik roty drugiej czyli Dorota Nowak nie trzymała węża za przodownikiem w chwili ukazania się wody na prądownicy, sędzia był bardzo skrupulatny, ale pięć i koniec. Teraz trwa nerwowe liczenie czy wystarczy czy zabraknie. Dopomógł chyba trzynasty numer startowy, ” MAMY MISTRZA PODKARPACIA, NASZE PANIE NAJLEPSZE, JEST I MIEJSCE, JEDZIEMY NA ZAWODY KRAJOWE” OGROMNA RADOŚĆ. Wszyscy wokoło gratulują, czekamy na zakończenie i nareszcie deszcz przestał padać. Zakończenie gratulacje, medale, puchar, nagrody i zdjęcia.
Przy samochodzie szampan i jedziemy do Krzeszowa, przemoczone, umęczone, ale rozradowane, uśmiechnięte, a Anka Krucień nareszcie uwierzyła, że można i mówi, że na wakacjach opłaciło się jeździć z Kustrawy do Krzeszowa rowerami na treningi.
W Krzeszowie runda honorowa przed nami mercedes na sygnałach i drobne zakończenie miłego wydarzenia w mokrą niedzielę, ale jakże słoneczną jeżeli chodzi o wynik.
GRATULUJEMY!!!